piątek, 6 lipca 2012


Rozdział I.


 Kiedy wstałam rano zobaczyłam że obok mnie leży bukiet róż. W środku był liścik więc wzięłam go. Róże były od Nialla , on jest taki uroczy. Niestety zawsze kiedy rozmawiamy przez Skype on ciągle coś je zamiast flirtować. Liczę na poprawę. Chciała bym żeby został moim chłopakiem. Jest jednym z moich bliższych przyjaciół ale chcę to zmienić. Mam nadzieję że mi się to uda. Postanowiłam że napisze sms'a do Nialla z podziękowaniem za róże. Nie musiałam długo czekać na odpowiedź. Napisał mi że te róże są piękne tak samo jak ja. Nie będę ukrywała że róże omdlały z braku wody i nadmiaru słońca ale i tak wiem o co mu chodziło. Chwilę później przychodzi do mnie mój stylista i pokazuje mi ubrania w jakich dzisiaj wystąpię. Są świetne i całkowicie w moim stylu. Postanowiłam że nic nie zepsuje mi tego dnia. Nawet Simon i jego głupie komentarze nie wyprowadzą mnie z równowagi. Poszłam do łazienki i wzięłam długi prysznic. Potem zrobiłam sobie makijaż i ubrałam się w ubrania od stylisty. Wzięłam telefon i włożyłam go do torebki. Wyszłam na korytarz i zobaczyłam Joe Jonasa. Uśmiechnął się do mnie a ja upuściłam torebkę. Naprawdę dawno go nie wdziałam. Podszedł do mnie i się przywitał. Przytulił mnie a tego bardzo mi brakowało. Powiedziałam mu że się śpieszę a on powiedział że ma nadzieję że jeszcze się spotkamy.

2 komentarze: